Niektórzy z Was mogli już się zetknąć z tą historią na innym blogu. Postanowiłam jednak przenieść się stamtąd na bardziej przyjazny skrypt. Wygląd strony jest roboczy - docelowo mam zamiar zastosować tu własny layout, ale do póki go nie zrobię zostanie ten.
Fragmenty opowiadania będą publikowane z początku co tydzień. Regularne pojawianie się dalszych części będzie definiowała moja wena, która niestety pojawia się i znika.
Jest to trzecia, sądzę że już ostateczna, wersja tej opowieści.
Pierwszy fragment pojawi się jutro - sobota to dobry dzień na publikacje.
Pozdrawiam i zapraszam do lektury
Eternal alias Inarea
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz