Erathiel trochę się uspokoił przez te
dni. Na dodatek wydawał się bardzo zadowolony z walki, jaką stoczył niedawno.
Dzięki obrażeniom nikt go nie zaczepiał, by popłynął walczyć z członkami
przymierza. Wyraźnie było mu na rękę to, że nie musi wymyślać coraz to nowych
wymówek. Z jakiegoś powodu nie miał najmniejszej ochoty brać udziału w tych
starciach. Nie był pacyfistą, o to Ina go nawet nie podejrzewała. Pamiętała
jednak wyraźnie, jak zabrał ją na wycieczkę do jednej z alianckich stolic. Miał
tam przyjaciół, może nie chciał ich spotkać na polu bitwy.
W czasie krótkiego spaceru po Ratchet
Ina dowiedziała się, że ktoś zrobił porządek z piratami, kiedy się leczyła.
Potraktowała to jako swoją osobistą porażkę, ale nie podzieliła się tą myślą
nawet z demonem.
- Weź swoje rzeczy i wróć tutaj.
Dziewczyna podskoczyła, gdy usłyszała
głos tuż przy swoim uchu. Obejrzała się na mistrza, który uśmiechał się, jakby
udał mu się dowcip. Nie skomentowała, jedynie kiwnęła głową i wykonała
polecenie.
Niedługo potem Inarea leciała na
grzbiecie złotawej Wyverny. Wtulała się w miękkie futro i zaciskała oczy, mając
nadzieję, że nie spadnie. Erathiel leciał za nią, a przynajmniej mówił, że to
zrobi. Nie miała odwagi, by się odwrócić i sprawdzić jego prawdomówność. Jak
tylko wylądowała na ziemi, mężczyzna pociągnął ją za rękę w kierunku wyjścia z Orgrimmaru.
Nie upłynęło dużo czasu, a stali na
wieży, czekając na zeppelin. Warlock rozglądał się nerwowo, jakby obawiał się,
że ktoś będzie ich gonił. Nic takiego jednak się nie stało.
Erathiel odezwał się dopiero, gdy
zajęli miejsce w kajucie.
- Pokaż rękę.
Dziewczyna posłusznie podała mu swoją
dłoń. Była ciekawa, co jej mistrz planuje. Mężczyzna wyciągnął coś z kieszeni i
przyczepił do nadgarstka Iny. Cofnęła rękę i przyjrzała się dziwnej bransolecie.
Miała ona kilkanaście rowków, w których najprawdopodobniej kiedyś coś było.
Teraz były puste.
- Mam w tym trzymać ołówki...? -
zapytała po chwili.
- Jeżeli według ciebie ołówki są
przydatne w walce - odpowiedział oschle. - Masz fragmenty dusz, które
wyciągnęłaś z piratów?
Inarea wzdrygnęła się na te słowa.
Wyciąganie było dość trafnym stwierdzeniem, ale nie spodobało jej się. Kiwnęła
głową w odpowiedzi.
- To przełóż je tutaj. - Erathiel
wskazał na rowki w bransolecie. - Będziesz je miała pod ręką w trakcie walki.
- Rozumiem, że są one potrzebne do
rzucania zaklęć? Znaczy innych niż tworzenie tego kamyka?
- Owszem.
- Czyli poznam takie zaklęcia? -
rozpromieniła się.
- Oczywiście, ale jeszcze nie teraz.
Entuzjazm dziewczyny opadł tak
gwałtownie, jak urósł. Sięgnęła do swojej torby i przełożyła dwanaście kamieni
do rowków.
- Dlaczego mogę mieć na raz tylko -
urwała i przeliczyła pozostała fragmenty - trzydzieści dwa kryształy na raz?
Mężczyzna zastanawiał się przez
dłuższą chwilą nad odpowiedzią. Wyglądał, jakby pogrążył się we wspomnieniach,
więc Ina mu nie przerywała.
- Nie istnieje jedna odpowiedź na to
pytanie. Wielu warlocków przed tobą się nad tym zastanawiało. Niektórzy są w
stanie posiadać mniejszą ilość kamieni, ale osobiście nie słyszałem o nikim,
kto by przekroczył tę liczbę. Z drugiej strony, jest wysoce prawdopodobne, że
nie słuchałem wystarczająco dokładnie. Pewnego dnia sama znajdziesz odpowiedź
na to pytanie.
Staram się trochę urealnić świat, więc argument "bo tak jest w grze" dla mnie nie istnieje. Niektóre rzeczy wyciągam i dorabiam do nich własne tłumaczenie.
OdpowiedzUsuńW WOWie ograniczenie wynika pewnie stąd, by nie zapchać warlockom wszystkich toreb shardami (i owszem, jest torba 32slotowa na shardy, a przynajmniej była...), ale by się upewnić należałoby pewnie pytać Blizza :).
Witam serdecznie, dzisiaj trafiłam na Twojego bloga. Opowiadanie bardzo przyjemne, przyznam się też że przywołuje wspomnienia :D Z trzy- cztery lata temu grałam w Wowa.. I przyznam szczerze że uwielbiałam jego 'fabułę' i ogólnie cały świat. Wszystkie posty zajęły mi niecałe trzy godziny, bardzo mnie wciągnęły. Podoba mi się również postać głównej bohaterki i jej uu nauczyciela? Oczywiście, demona też :D Czekam z niecierpliwością na następny post ^^ I pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miły komentarz! :)
UsuńKolejny post będzie za chwilkę.