Za kulisami / Rozmowy kontrolowane

W tym poście znaleźć możecie fragmenty moich rozmów przeprowadzanych z korektą (K), Rakshą albo z Ridem, przy okazji tworzenia Demon Dance. Numerek przed nimi określa notkę, przy okazji powstawania której się toczyły. Nie wszystkie mają pełne odzwierciedlenie w tekście opowiadania (z czegoś mogłam zrezygnować, albo zostawiłam to na później).
Ten post będzie aktualizowany nieregularnie (także wstecz - muszę się przez archiwum przegrzebać), będę informować Was o tym pod notką albo na facebooku.



5
Eternal: "Bez słowa podał jej swoją laskę." To nie brzmi dobrze prawda?
Rid: Zależy co ona z nią zrobi.
Eternal: Kostur to dobre słowo? czy jakieś inne...? Ściśnie kurczowo i poczuje od niej moc i pulsowanie, i będzie przekonana ze nie powinna jej trzymać.
Rid: Berło... Pulsująca laska :D
Eternal: Berło za krótkie.
Rid: Nie, nie, nie...! Nie powinna trzymać tej pulsującej laski!
Eternal: Dlatego potrzebuje innego słowa =x
Rid: Drąg?
Eternal: Masz mi pomoc a nie się rozmarzać!
Rid: Pulsujące dragi rofl. Wyjdzie z tego nowe wcielenie 50 shades of grey.
Eternal: Właśnie nie chcę, by to wyszło. W World End (dop. sesja, którą prowadzę na Pograniczu) takie odwołania mi nie przeszkadzają, ale nie tu.
Rid: No to chyba pozostaje Ci berło.
Eternal: Kostur?
Rid: Też.
Eternal: Berło jest za krótkie =x
Rid: Skąd wiesz jak długie jest jego berło?
Eternal: Ja go stworzyłam, wiem!
Rid: <gleeeba> Weź, idź z tym!
Eternal: Ale ja poważnie pytam... To są poważne problemy...
Rid: Poza berłem i kosturem raczej innego słowa nie używaj z połączeniem pulsujących długich przedmiotów, których nie powinno się trzymać.
Eternal: Oki.
Rid: Uwaga, sceny 18+!
Eternal: "Nie odpowiadam za skojarzenia"
Rid: Trzeba było mnie uprzedzić
Eternal: "Ina mocno ścisnęła dłoń na lasce Erathiela." So wroooong.
Rid: Odejdź  <wyobraża sobie jego minę>. Niee
Eternal: http://synonimy.ux.pl/synset.php?search=1&word=kostur nie pomogło.
Rid: Badyl. Ścisnęła jego badyl :D
Eternal: Pałę - jeszcze gorzej.
Rid: To już w ogóle.
Eternal: "Bez słowa i zastanowienia podał jej swoją laskę. Nie zwróciła wcześniej uwagi, że miał ją zawsze przy sobie.(...) Ina mocno ścisnęła dłoń na kosturze Erathiela." O, wybrnęłam?
Rid: Po tych wszystkich skojarzeniach? Może zapytaj kogoś neutralnego.
Eternal: Zapytam jutro...
Rid: Nie ma to jak odczepialne laski.
Eternal: Cóż, nie byli widać ze sobą mocno związani... Chociaż, może podczepię to pod soulbound =x
Rid: Raczej xP
Eternal: "Bez słowa i zastanowienia podał jej swoją laskę. Nie zwróciła wcześniej uwagi, że miał ją zawsze przy sobie.
Ina mocno ścisnęła dłoń na kosturze Erathiela. Przez jej palce, a następnie całe ciało przeszedł dreszcz. Poczuła pulsowanie od przedmiotu i nabrała dziwnego wrażenia, że nie powinna trzymać go w swojej ręce. Coś było nie tak. Jakby przedmiot był zdecydowanie za potężny na jej możliwości i próbował przejąć nad nią kontrolę. Miała wrażenie, że nie może znaleźć jakiejś cząstki w jej wnętrzu, której szukał." Będę musiała to jutro przerobić , bo teraz wydaje mi się awykonalne napisanie tego jednoznacznie
Rid: Niee <wypiera skojarzenia>
Eternal: [tekst znika, został wyparty]
Rid: Niezła scenka.
Eternal: Raksha zamiast pulsowania poleca dać wibrowanie.. ale wg mnie będzie jeszcze gorzej.
Rid: Wibrowanie lepiej .
Eternal: Nie pytam o twoje preferencje !
Rid: Too late.
Eternal: Ale pulsowanie.. jak puls.
Rid: Ożywiasz laski.
Eternal: Nie wszyscy lubią martwe.
Rid: Nie? Zboq.
Eternal: Gdzie? [pa3 na niego]
Rid: A w sumie: "Dead girls can't say no"
Eternal: "Miała wrażenie, że nie może znaleźć jakiejś cząstki w jej wnętrzu, której szukał i próbował się zbuntować. Najpierw było to coraz mocniejsze pulsowanie, następnie wibracje."  ... [zamyka Worda]
Rid: Dosyć! Zbyt wiele ekscytacji na noc!
Eternal: Mówisz, ze będzie Ci się dobrze spało ?

59/60
Eternal: Muszę jakoś healthstone'a nazwać sensownie
Rid: Kaplan w pigułce

Rid: Ale widzę ze u Ciebie rany to poważna rzecz . Więcej zależeć będzie od healowania :X
Eternal: Głupio to zabrzmi, ale staram się to jakoś urealnić. Zawsze mnie rozwalało - został Ci 1% HP, ale nadal nawalasz jak młody bóg


60
"Ręka warlocka powoli zbliżyła się do przejrzystego kryształu leżącego na dłoni uczennicy. Zawisła nad nią i zdawała się wahać, ale tylko przez chwilę."
Korekta: Co zawisło nad czym?
Autorka: Ręka nad dłonią... Nie ma za bardzo wyrazów bliskoznacznych, a kończyna nie będzie brzmiała dobrze
Korekta: Właśnie tez myślałem o kończynie
Autorka: A nie napisze "wyciągnął swojego członka nad jej dłonią". Szczególnie, ze w następnych zdaniach jest coś o tym, ze Ina poczuła ukłucie



61
Eternal: http://www.wowwiki.com/Ageron_Kargal Weź 3d view i podejrzyj go od dołu
Rid: Szaaaty maja stopy?
Eternal: Yhm
Rid: Czemu podglądasz npc od dołu?
Eternal: Przypadek
Rid: Jasne. I jeszcze undead, ofkors
Eternal: Oj, chciałam jakieś seksowne kości obejrzeć, a Ty od razu musisz dociekać...
cdn.


61 i wiele wcześniejszych
Korekta: Tu masz przecinek za dużo.
Autorka: [zjada przecinek]
Korekta: Tylko go nie połykaj! Wypluj go dwa zdania dalej.


62
Eternal: Pomocy! "Zauważyła, że jeden z mężczyzn popędza .. szkieletowego konia?" Po polsku to brzmi okropnie. Dobra, obeszłam to... Popędzają szkielet konia...


Korekta po przeczytaniu pierwszego akapitu.
K: Nic dziwnego, że z Erathiela wyrósł taki sadysta.
A: Oj tam oj tam...
K: Już ja swoje wiem.


62
"Chyba twoją naukę powinienem był zacząć od podstaw kultury osobistej. - Odetchnął głęboko. - Cóż cię skłoniło do tego grubiańskiego czynu?"
Takie niepozorne trzy zdania... Poniżej fragmenty ewolucji wypowiedzi Erathiela. Za pomoc dziękuję Rakshy i mojej nieocenionej korekcie.
Eternal: "Co cię skłoniło do tego aktu całkowitego braku kultury?" Aktu nieposłuszeństwa by było ok. Zamiast aktu tam inny wyraz trzeba by wstawić...
Raksha: Wyczynu, wybryku? Hymmm
Eternal: No właśnie :d
Raksha: Czynu
Eternal: Ja się zacięłam na tym, że nie da się tego przeformułować. "Co cię skłoniło do tego czynu, całkowicie pozbawionego kultury?"
Raksha: Co cie skłoniło do zademonstrowania swoja postawą braku kultury?
Eternal: Nie pasuje do kontekstu. Dobra jakoś sobie poradzę... I tak brzmi lepiej niż pierwotna wersja
Raksha: Co cie skłoniło do tej demonstracji nieposłuszeństwa
Eternal: Brak kultury to nie nieposłuszeństwo, a nie chce Ci całego kontekstu wklejać
Raksha: No to braku kultury to nie wiem chamstwo?
Eternal: "Cóż Cię skłoniło do tego chamstwa?" Pewnie by pasowało, gdyby nie wiek bohaterki :D
Raksha: Nu, grubiaństwa? Wulgarności? Nieokrzesania?
Eternal: "Dlaczego jesteś taka wulgarna?" xD
Raksha: I gitara
Eternal: Niestety nie pasuje, coś wymyślę...

Wkroczyła korekta: - Co cię skłoniło do tego czynu, świadczącego o braku kultury?
A potem dotarliśmy do ostatecznej wersji, którą możecie podziwiać w notce.


64
A: "Voidwalker", zostawię to chyba w oryginale.
K: Pusty wędrowiec?
A: Chodzący po pustce? Zostawię to jednak...
K: Wędrowiec pustkowi? Wiem! Pustak!
Tłumacznie wg google translate: Otchłaniec



65
Eternal: Potrzebuję imię dla hm... Chyba huntera blood elfa. Na pewno be, bo Ina nie zrobi sztucznego oddychania undeadowi, na dodatek oni chyba formalnie nie mogą sie utopić. A ani krowy, ani orka Ina nie uniesie.
Rid:  HunterZBE
Eternal: hm?
Rid: Imię.
Eternal: Weź, ja tu serio... Imię dla postaci, a nie nick do gry.
Rid: Nie to nie :<
Eternal
- Jak sie nazywasz?
- Jestem Hunter, Hunterzbe
Rid: Egzakli
Eternal: ... nie


Eternal: Ok, notka pt: jak nie wykonywać pierwszej pomocy, właśnie poszła do sprawdzenia.
Rid: Nie wpychaj języka do gardła, póki jesteś pewny, że ktoś jeszcze żyje?


74
Propozycje tytułów książek, które nie pojawiły się w notce:

"Gdzie demon mówi dobranoc, czyli magiczne wojny: Atak Demonów"

"Harry Grabarz i klątwa demona"
"Z demonem jej do twarzy"
"Demon i komnata tajemnic"
"Młot na demonice"
"Polowanie na czerwonego demona"
Lista może ulec rozbudowaniu.


90
Z cyklu: literówki to zło. 
Eternal: "W jednej chwili słodkawy zapach zamienił się w ogór siarki."
Raksha: Stary to musiał być ogór.


122
Korekta, po przeczytaniu pierwszego zdania patrzy się na mnie dziwnie.
A: Co jest?
K: Przeczytałem: Mistrz Iny spojrzał na nią zalotnie

148 

K: Mogę zadać pytanie pisarskie?

A: Jasne
K: Jak tam notka?
A: Napisałam... - Na twarzy korekty zarysowała się radość - że będzie jutro.
 


- Idź i powiedz im, że rytuał warlocków wymknął się spod kontroli.

K: Czego najlepszym przykładem jest pojawienie się Karnara, bo chcieli przyzwać potężnego demona, a pojawiło się takie coś.
 
153 
K: Masz błąd w tym zdaniu...
A: W którym?
K: "Obrócił dłonie względem siebie kierując jedną z nich na demona, drugą na siebie." Co on tu właście zrobił?
A: [pokazuję]
K: To jednak nie masz błędu
K: [próbuje odtworzyć gesty] Właściwie to nieumarły. On może takie rzeczy z dłońmi robić - nie ma tyle mięśni i skóry.

K: "Ty tak nie umiesz. - Uśmiechnął się złowieszczo, naśladując wcześniejszą minę kapłana."
A: Ale ząbki miał równiejsze i wszystkie na dodatek

K: "Inccub kręcił się niespokojnie po placu, dotykając niektórych warlocków."
A: Towar macany należy do macanta...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz