U Erathiela jest bardzo duża rozbieżność pomiędzy jego prawdziwym charakterem, a tym co pokazuje przy Inie. Historia pisana jest z jej perspektywy, dlatego sporo wątków jest pominiętych. Nie oznacza to jednak, że nie pojawią się na blogu, jedynie trochę... później. Ale może uda mi się wpleść w najbliższym czasie coś, co by wam się spodobało, a jednocześnie nie zaburzy głównej koncepcji. Mam taką małą prośbę - moglibyście się podpisywać chociaż inicjałami pod wypowiedzią? Lubię wiedzieć, czy rozmawiam ciągle z tą samą osobą, czy ktoś nowy się włączył :) Pozdrawiam!
Liczę na bardziej sadystycznego Erathiela :)
OdpowiedzUsuńAno. Sadystyczny mistrz byl by bardzo fajny. Bo czuje taki duzy brak w charakterze Erathiela :)
OdpowiedzUsuńU Erathiela jest bardzo duża rozbieżność pomiędzy jego prawdziwym charakterem, a tym co pokazuje przy Inie. Historia pisana jest z jej perspektywy, dlatego sporo wątków jest pominiętych. Nie oznacza to jednak, że nie pojawią się na blogu, jedynie trochę... później.
OdpowiedzUsuńAle może uda mi się wpleść w najbliższym czasie coś, co by wam się spodobało, a jednocześnie nie zaburzy głównej koncepcji.
Mam taką małą prośbę - moglibyście się podpisywać chociaż inicjałami pod wypowiedzią? Lubię wiedzieć, czy rozmawiam ciągle z tą samą osobą, czy ktoś nowy się włączył :)
Pozdrawiam!